Przejście dla pieszych i przejazd

Wskazywałem już na absurdalne obwieszanie znakami przejście dla pieszych, czy przejazd dla rowerzystów skrzyżowań i to zarówno małych jak i tych z sygnalizacją świetlną. Czułem, że są to warunki sprzeczne z zasadami eksploatacji na odpowiednim poziomie. Pamiętam ten czas gdy rezygnowano z nadmiernego obwieszania skrzyżowań znakami o pierwszeństwie i masowo wprowadzono zasadę pierwszeństwa z prawej strony. Miała ta tendencja pochodzić z Europy, choć wtedy nie należeliśmy oczywiście do UE.

Teraz w końcu zapoznałem się z zasadami oznakowania zawartymi w obwieszczeniu ministrów z dn. 22 stycznia 2019 r. w sprawie jednolitego tekstu rozporządzenia w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Okazało się, że i tutaj miałem rację, znając zasady ruchu i bezpieczeństwa.

Stosowny paragraf 47 brzmi tak:

  1. Znak D-6 „przejście dla pieszych” oznacza miejsce przeznaczone do przechodzenia pieszych w poprzek drogi.
  2. Znak D-6a „przejazd dla rowerzystów” oznacza miejsce przeznaczone do przejeżdżania rowerzystów w poprzek drogi.
  3. Znak D-6b „przejście dla pieszych i przejazd dla rowerzystów” oznacza występujące obok siebie miejsca, o których mowa w ust.1 i2.
  4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.
  5. Ponieważ chodzi o znaki informacyjne obowiązujące „w miejscu” nikt nie wpadł na pomysł, że trzeba opisać sposoby ich umieszczania. Jest to konieczne zawsze, aby kierowcy znaki zauważali, także by unikać nadmiernego oznakowania. Tego typu instruktaż jest umieszczony tylko w paragrafie 3., mówiącym o znakach ostrzegawczych. W punkcie 2. określono odległość znaku od miejsca niebezpiecznego: 150 m do 300 m na drogach, na których dopuszczalna prędkość pojazdów przekracza 60 km/h, a do 100 m na pozostałych drogach. W punkcie 3. określono wyjątek: zasad nie stosuje się do znaku A-7, który umieszcza się w odległości do 50 m od skrzyżowania na drogach, na których dopuszczalna prędkość pojazdów przekracza 60 km/h, oraz do 25 m od skrzyżowania na pozostałych drogach…

Paragraf 88. mówi o znakach poziomych, czyli malowanych na jezdni: P-10 „przejście dla pieszych” oznacza miejsce przejścia dla pieszych, a P-11 „przejazd dla rowerzystów” oznacza miejsce przejazdu dla rowerzystów. Są to niezwykle mądre wyjaśnienia typu masło maślane. Przejścia i przejazdy mogą być malowane zarówno przy skrzyżowaniach, jak i poza nimi. No i właśnie znak przejście był przeznaczony do oznaczania przejść poza skrzyżowaniami, gdzie przejścia są oczywistością i nie trzeba ich oznaczać. Skrzyżowania mają być oznakowane jedynie w sposób określających pierwszeństwo i charakter ruchu (np. okrężny).

Może się wydawać, że cała sytuację wprowadzono przy okazji masowego rozwoju sieci ścieżek rowerowych, które z reguły przekraczają jezdnie przy skrzyżowaniach. Nie mieli gdzie wieszać wymyślonych znaków to zaczęli wieszać przy skrzyżowaniach, a przy okazji zaczęło to dotyczyć także znaku przejście dla pieszych, który ma odmianę wspólną z rowerzystami. Powstałe „środowiska rowerowe” zaczęły się zabawiać w zapewnianie bezpieczeństwa za pomocą wieszania znaków gdzie trzeba i gdzie nie trzeba.

Z oględzin zagranicznego oznakowania ulic wynika, że może to być oznakowanie wymyślone w Unii Europejskiej i lansowane szeroko. Jak się jednak okazuje nie wszędzie zwariowano. We Francji nie widać tego typu oznakowań.

Oznakowanie skrzyżowania w Wersalu (Francja). Fot. Sylwia T.

Ponieważ z oznakowywanie każdego skrzyżowania w ten sposób, wynikł problem zupełnego braku jego widoczności próbuje się to nadrobić odsuwając przejścia i przejazdy od skrzyżowania, co jeszcze bardziej psuje sytuację. Kierowca w ogóle nie zwraca uwagi na te znaki, a na to, gdzie znajduje się przejście. Jak wiadomo wypadki i tak się zdarzają. Znaki nie pomagają w niczym tylko kosztują i tworzą chaos. Ważne jest przestrzeganie zasad przez obie strony. Muszą one mieć świadomość ograniczonej widoczności i możliwych wad zachowania u drugiej strony. Oczywiste jest, że przejścia i przejazdy są przy skrzyżowaniach i nie trzeba o tym osobno informować.

RAFAŁ WODZICKI, ekspert eksploatacji

4 myśli na temat “Przejście dla pieszych i przejazd

  1. W książce o przepisach ruchu – pytania i odpowiedzi, gdy jeszcze nie było znaku „przejazd rowerowy” znak „przejście dla pieszych” opisano: wskazuje miejsce przejścia przez jezdnię; znak oznacza linię, przed którą pojazd należy zatrzymać (jeśli na przejściu jest pieszy). Potem unikano takich wyjaśnień i zaczęto stawia znaki bezmyślnie. Nie wiadomo po co przed skrzyżowaniami i to nawet z sygnalizacją.

    Polubienie

  2. W matematyce jest zasada, że przed liczbami dodatnimi nie piszemy +. Po dobie przez skrzyżowaniami (+) nie trzeba stawiać lasu znaków, żeby powiadamiać, że tam są przejścia i przejazdy…. To brak wiedzy decydentów skłonił do zabawy w znaki wszędzie.

    Polubienie

  3. Tak naprawdę kierowcy wystarczy ogólna informacja, że w poprzek może być coś takiego jak pieszy, rower czy hulajnoga. O tym też napisałem.

    Polubienie

  4. Obecnie kierowcom się zdaje, że pieszy ma pierwszeństwo tam gdzie dużo znaków. Tam gdzie jest skrzyżowanie a ich nie ma – nieraz jadą bez zatrzymania.

    Polubienie

Dodaj komentarz