Po obu stronach ścieżki się kończą znakiem koniec drogi rowerowej. Ponieważ dalej jest chodnik, a absurdalne przepisy propagowane przez Rzecznika zakazują jazdy, rowerzysta powinien tam zsiąść i iść piechotą po pustym chodniku (ruch pieszy tam żaden lub niewielki).
Tag: ścieżka rowerowa
Policja reaguje
Rowerzysta pomyślał, że ścieżka rowerowa też jest do postoju rowerów. Można nawet zaprosić gości bez rowerów.
O rowerach znowu: dyletantyzm…
Ścieżka trafia w podjazd na kładkę i można się tam zderzyć z pieszymi. Za budką przystankową zlikwidowano kawałek chodnika, a więc jadący prosto jadą przez przystanek – po chodniku.
Rowerem jakoś tam przejechać
Ścieżka rowerowa powinna być swego rodzaju rowerostradą do jazdy szybkiej na duże odległości. Ma być równa i sprzątana (odłamki szkła są tam niedopuszczalne). Tak jak autostrada powinna być zabezpieczona przed ruchem niepowołanych pieszych i samochodów.
O ruchu rowerów: opis ścieżki rowerowej przy dużej ulicy, przecinanej przez duże ulice.
Genialność tego ciągu jest porażająca. Na pewno projektanci nie mieli żadnych kompetencji eksploatacyjnych, ani nawet elementarnego pojęcia o zasadach projektowania
Nieeuforycznie o rowerach i nowej ustawie
I dlatego daleko mi do euforii w ocenie tego nowego prawa „ułatwiającego życie rowerzystom”. Mnie nie ułatwia wcale. Tak jak wiele innych przepisów (eksploatacyjnych przecież), które poddałem analizie zawiera ono wiele niemądrych i niepotrzebnych rzeczy.
Opinia (ekspertyza) sprzed lat
Specjaliści od eksploatacji jeżdżą na Zachód zobaczyć jak to jest. Dziś za to widziałem ścieżkę świeżo wytyczoną, gdzie w jednym miejscu nad nią są gałęzie twarde i pęki miękkich, zagrażające śmiercią, a w innym kończy się ona i zaczyna na chodniku.
Ruch rowerów
Efektem tych wszystkich zjawisk było pojawienie się zupełnie nie przygotowanych rowerzystów na chodnikach. W gazetach pojawiły się krytyki i wyrazy oburzenia po kolejnych incydentach powodowanych przez rowerzystów jeżdżących agresywnie. Traktują oni pieszych jak słupki do slalomu, albo przejeżdżają z wielką prędkością przed otwartymi drzwiami autobusu stojącego na przystanku, czy bramami domów, z których może ktoś wyjść...